Sonaty na skrzypce i fortepian Grażyny Bacewicz stanowią być może najbardziej intymny przejaw jej pełnych energii poszukiwań wyrazu dla muzyki jako takiej. „Dla mnie praca kompozytorska to kucie w kamieniu, a nie przenoszenie dźwięków wyobraźni czy natchnienia na papier” (Z listu do brata Witolda, z 23 października 1958, cytat za monografią Małgorzaty Gąsiorowskiej poświęconą kompozytorce). Intensywność tego podejścia do sztuki jest wyczuwalna w każdym takcie jej muzyki. • Urodzona w rodzinie muzycznej, w Łodzi 5 lutego 1909, zmarła nagle, 17 stycznia 1969, na krótko przed swymi sześćdziesiątymi urodzinami. Dzięki jednak niezwykłemu bogactwu talentu muzycznego, który – jak pisał Witold Lutosławski w przedmowie do książki Judith Rosen – potrafiła doprowadzić do pełnego rozkwitu, udało jej się w owym gwałtownie przerwanym życiu stworzyć więcej niż wielu kompozytorom żyjącym znacznie dłużej. Jej „nieomal fanatyczny zapał i niezachwiana wiara w swą misję” przyniosły w efekcie dzieła niezwykle cenne, których inni kompozytorzy zdaniem Lutosławskiego mogliby jedynie pozazdrościć. Skomponowała ponad dwieście utworów, wśród których znalazły się cztery symfonie, siedem koncertów skrzypcowych, siedem kwartetów smyczkowych, koncerty na fortepian, altówkę i wiolonczelę. To jednak dwa instrumenty – skrzypce i fortepian – od wczesnych lat stanowiły dla niej najbardziej naturalny środek ekspresji.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb.
Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
Dodatkowe informacje znajdziesz w naszym regulaminie.