Royal Liverpool Philharmonic Orchestra;
Petrenko ,Vasily
nr katalogowy
8.572461
opis
Shostakovich’s monumental Symphony No. 10 ranks among his finest works. From the bleak introspection of the extended opening movement, through the graphic evocation of violence in the explosive Allegro, and the eerie dance-like Allegretto alternating between dark and light, to the final movement’s dramatic climax, this is a work of breathtaking musical contrasts. In 2010 Vasily Petrenko was named Male Artist of the Year at the Classical Brit Awards. His Naxos recording of Shostakovich’s Symphony No. 8 (8.572392), was hailed as ‘yet another Petrenko performance to join the greats’ (BBC Music Magazine). (Szostakowicz)
Kariera Wasyla Petrenki (rocznik 1976) przypomina tę, sprzed lat, karierę Simona Rattle: obaj w (...)
Jan Hryniewicz
30.01.2011
Kariera Wasyla Petrenki (rocznik 1976) przypomina tę, sprzed lat, karierę Simona Rattle: obaj w podobnym wieku zdobywali światowy rozgłos. Oby jednak obecny sukces międzynarodowy młodego Rosjanina na angielskiej prowincji nie przeistoczył się w zgnuśniałą nudę i rutyniarstwo obecnego szefa orkiestry w Berlinie.
Każdy występ Petrenki to wydarzenie. Jego interpretacje muzyki Mahlera budzą zachwyt (czekamy na nagrania). Jego kontynuowany cykl Symfonii Szostakowicza budzi podziw i każda płyta jest nagradzana.
Aż dziw, że w Polsce jest on praktycznie nieznany. Tu jednak pragnę przypomnieć, że podobnie było z Rattlem na początku jego kariery.
Nowa płyta Petrenki to X Szostakowicza: bezbłędna interpretacyjnie w każdym takcie. Ponadto, podobnie jak większość albumów artysty, jest wydana przez wytwórnię Naxos, której niedrogie płyty nie nadszarpują nawet skromnego budżetu. Ale ja nie o tym…
Młody dyrygent ze swą orkiestrą z Liverpoolu nagrał już m.in. Ósmą DSCH, przy której zupełnie miękną kolana. Analitycznie oddano tu istotę dzieła, które bynajmniej nie jest o wojnie i jej okrucieństwach, lecz o koszmarze życia i zmiażdżeniu jednostki. Czuje się to zwłaszcza w spektakularnej części trzeciej. Finał zaś budzi głęboki szok estetyczny: rzadko kiedy spotyka równie sugestywne opisanie bezradności i beznadziei bez wyjścia.
Teraz o nowo wydanej Dziesiątej:
Ta płyta może być chlubą nawet najwspanialszej kolekcji! Streścić to można w dwóch słowach: analityczność i pasja. I gaz do dechy. Napięcie i intensywność nasilają się z każdą minutą aż do spektakularnego finału z triumfalnym DSCH.
Wspaniałe. Brak słów.
Jan Hryniewicz
http://janhryniewicz.bloog.pl
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb.
Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
Dodatkowe informacje znajdziesz w naszym regulaminie.