Andrzej Kalinowski / Jazz Forum
Ingrid Laubrock + Kris Davis: Blood Moon ***** (pięć gwiazdek)
(Intakt Records 2020)
Ingrid Laubrock: saksofon tenorowy i sopranowy, Kris Davis: fortepian
Snakes And Lattices; Blood Moon; Gunweep; Flying Embers; Whistlings; Maroon; Golgi Complex; Elephant In The Room; Jagged Jaunts.
Zanim o muzyce i jej wykonawczyniach garść informacji o wydawcy płyty. Intakt Records, to szwajcarska wytwórnia płytowa z siedzibą w Zurychu, która powstała w 1986 roku, dziś jest jedną z wiodących wytwórni europejskich dedykowanych jazzowi i muzyce improwizowanej. W ostatnich latach, Intakt który głównie związany był z europejską sceną jazzową, rozszerzył swój katalog nagrań o muzyków amerykańskich, w szczególności z Nowego Jorku. Aktualnie, wydawca z Zurichu może poszczycić się katalogiem ponad 350 pozycji płytowych oraz wysokim prestiżem zarówno wśród krytyków amerykańskich i europejskich. Kreatywni muzycy, intrygujące nagrania, ich doskonała jakość, a także konsekwencja oraz wyrafinowany zmysł estetyczny producentów, przyczyniły się do wzrostu popularności szwajcarskiego wydawcy wśród melomanów na całym świecie. Od niedawna Intakt Records ma także swojego pełnoprawnego przedstawiciela handlowego również w Polsce, co tylko ułatwi dostęp do tych interesujących nagrań. Przejdźmy do muzyki z płyty: Ingrid Laubrock + Kris Davis: Blood Moon, której premiera miała miejsce 19 czerwca 2020.
Obydwie instrumentalistki i co ważne także kompozytorki mieszkają i pracują w Nowym Jorku, do którego przywiodła je różnorodność sceny jazzowej miasta. Ingrid Laubrock pochodzi z Niemiec, a Kris Davis z Kanady. Panie znają się od wielu lat i kilkakrotnie spotykały zarówno na scenie koncertowej oraz studyjnej, ostatnio w kwintecie Obbligato perkusisty Toma Rainey’a, którego wydawcą także jest Intakt Records. Otrzymujemy ponad 50 minut muzyki – siedem kompozycji o autorskim charakterze Davis lub Laubrock i dwie napisane w duecie. Ich muzyka to współczesna kameralistyka jazzowa czerpiąca pełnymi garściami zarówno z dokonań klasyki XX wieku i własnych doświadczeń jazzowych. W żadnym wypadku nie jest to muzyka free, większość utworów ma zamkniętą konstrukcję harmoniczną, jest melodyjna i przemyślana zarówno od strony rytmicznej czy dramaturgicznej, tylko dwie kompozycje mają charakter otwarty Gunweep i Elephant In The Room i zdają się opierać tylko na doskonałym intuicyjnym porozumieniu obu pań.
Właśnie to „siostrzane porozumienie”, wielka muzykalność i zmysł estetyczny, umiejętność wspólnego kreowania dramaturgii i nastroju muzyki, jest cechą charakterystyczną tego nagrania. Płyta godna polecenia szukającym we współczesnym jazzie synergetycznego porozumienia muzyków, zaskoczenia świeżością ich pomysłów, wyrafinowanej techniki instrumentalnej i szlachetności brzmienia.
Andrzej Kalinowski / Jazz Forum